sobota, 28 maja 2011

The Cuts, czyli umiejętne połączenie electro i rocka

Dawno nic nie pisałem... Z rożnych powodów, których tutaj nie wymienię :)
Dopiero niedawno miałem okazję posłuchać debiutanckiego krążka pilskiej grupy The Cuts. No i jestem prawie pozytywnie zaskoczony. Prawie, bo muzycznie jest bardziej niż ok. Nie kojarzę innej polskiej grupy, która tak umiejętnie łączy electro z gitarami. Oba rodzaje instrumentów traktowane są na równym poziomie i całość brzmi baaaardzo fajnie. Dostajemy w wyniku całkiem zgrabne połączenie new romantic, synthpopu i gitarowego rocka. Niby to nie moja bajka, bo na co dzień nie słucham tego rodzaju muzyki, ale jednak czas przy "Syrenach nad miastem" minął mi całkiem miło.
Niestety, jedna rzecz nie podoba mi się w ogóle... Mam na myśli teksty. Są po prostu kiepskie :( Może nastolatkom słuchającym Feel przypadną do gustu, ale, jak dla mnie, są niewiele lepsze od tekstów "utworów" disco-polo. Mam nadzieję, że z czasem ten element się poprawi :) A okazja do sprawdzenia jest, bo druga płyta już jakiś czas temu się ukazała...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz