sobota, 30 listopada 2013

Rok przerwy...

Tak, rok nic nie pisałem i... nie widzę do końca powodu, dla którego miałbym wznowić pisanie.
Po pierwsze nie trafiłem na muzę, która porwałaby mnie tak,  że czułbym nieodpartą chęć podzielenia się nią.
Po drugie i tak tego nikt nie czyta...
Muzyka stała się miałka i nijaka. To co serwują nam stacje mainstreamowe to w większości przypadków gówno i zdaję sobie sprawę z tego,  że moje zdanie na ten temat nie ma dla nich znaczenia.  Ale z drugiej strony wiem,  że jest dużo osób, które nie akceptują tego stanu rzeczy.  Że chcą tworzyć nowe dźwięki, nowe wrażenia, nowe doznania.
Róbcie swoje...
A starzy wyjadacze - wy również działajcie i twórzcie, bo to od Was się uczymy...