środa, 28 września 2011

Jazz

Na jazzie właściwie się nie znam nic a nic... Oczywiście wielkie gwiazdy tego gatunku są mi nieobce i czasami z wielką przyjemnością słucham tego rodzaju muzyki.
Dokładnie 21 lat temu zmarł Miles Davis. I choćby ktoś zapierał się, że nie wie kto to i nigdy go nie słuchał to nie uwierzę - to jest po prostu niemożliwe. Jego muzykę można usłyszeć właściwie wszędzie i nie da się jej uniknąć. I bardzo dobrze.
Bo to jeden z najważniejszych muzyków XX wieku, a jego twórczość jest niezwykle emocjonalna i inteligentna. Potrafi całkowicie zawładnąć wyobraźnią i sprawić, że nastrój słuchacza zmieni się diametralnie w oka mgnieniu.
Tak jak pisałem - nie znam się na jazzie i nie do końca rozumiem tę muzykę. Jednak Milesa Davisa zawsze będę słuchał z wielką przyjemnością...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz