wtorek, 24 stycznia 2012

Coffee Break

Już nie raz pisałem, że zawsze lubiłem mieszanie gatunków. Najchętniej zupełnie sobie obcych :)
Coffee Break częściowo spełnia te wymagania. Częściowo, bo nie łączy w swojej twórczości zupełnie ekstremalnych odmian muzyki :) Za to można znaleźć tutaj soul, jazz, funky, pop...
I wszystko to jest podane ze smakiem i ze sporymi umiejętnościami.
Jednak po przesłuchaniu płyty mam pewien niedosyt. Ogólnie jest baaaaardzo ok, ale brakuje mi tutaj feelingu, zabawy - mam wrażenie, że wszystko jest przemyślane, przeliczone i zmierzone. Owszem, nie znam się na tego rodzaju muzyce, ale takie odnoszę wrażenie i chyba mam do tego prawo? ;)
Duży plus płyty - można jej słuchać cichutko, żeby leciała sobie w tle, ale można i bardzo głośno i wtedy można nawet tańczyć :)
Drugi wielki plus - płyta niesie pozytywne nastawienie - możesz pod jej wpływem zacząć się gibać i może pojawić się uśmiech na Twojej twarzy - taki pozytywny, wynikający z dobrych fluidów płynących z muzyki.
Plus kolejny wydania - na płycie jest teledysk, jest "Making of...", są zdjęcia gdzie m.in. można podziwiać prześliczną Monikę Wiśniowską.
Minus duży - dodatki są w formacie Adobe Flash Player 9 i na przykład na PS3 nie odpalą się :(
Ale bardzo polecam płytę - naprawdę miło się słucha...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz