środa, 1 grudnia 2010

Osobiste...

Bywają momenty, gdy muzyka idealnie pasuje do naszego życia... W moim przypadku było jeszcze bardziej "pasuje", bo utwór wyszedł dokładnie w momencie gdy tak się czułem. W dodatku stworzony przez dwóch bardzo lubianych przeze mnie artystów. Niestety, ja zepsułem, więc czekam, aż Bóg dokopie mi... I chyba to zaczyna się dziać...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz