środa, 3 listopada 2010

5'nizza

Dwóch facetów, jedna gitara akustyczna... Niby mało, ale potęga bijąca z ich kawałków może powalić. Szkoda, że już nie tworzą razem. Wydali w sumie tylko dwie płyty. Obydwie zapewniły mi wiele wspaniałych chwil.
Mamy jesień - słuchawki na uszy (lub do uszu :) i spacer wieczorny wraz z 5'nizza daje niezapomniane wrażenia...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz